Potęga miłości i groza Kosmosu
Przychodzi chłop (w sensie: ja) do lekarza, a lekarz mówi: – Panie chłopie, ja tu już nie będę pracować, idę na swoje, chodź pan ze mną. – Dobra, panie lekarzu. – mówię na to ochoczo. – Idziemy. – Tylko niech pan stąd weźmie, panie chłopie, swoją historię choroby, bo mi jej nie wolno zabierać. O, […]